Pierre René Silicone Volume Mascara

Moje rzęsy uwielbiają mascary marki Pierre René i Miyo, bo tak na prawdę z nich składa się moja mini kolekcja tuszy. Są tanie a dobre, lecz jak dla mnie trudne do zdobycia. Mieszkam w dużym mieście a szafy Pierre René i Miyo nie widziałam ... Skandal w biały dzień! - krzyczy Antii ;-)



Od producenta:
Silicone Volume Mascara Pierre René to profesjonalny tusz, który dzięki plastikowej szczoteczce nowej generacji, ułatwia aplikację, intensywnie pogrubia rzęsy, zwiększa ich objętość i precyzyjnie je rozdziela. Rzęsy stają się pięknie pogrubione, bez efektu grudek i sklejania.Specjalnie opracowana formuła maskary długotrwale odżywia oraz wzmacnia rzęsy, pozostawiając je w znakomitej kondycji.

W mojej kosmetyczce dostępne są cztery tusze do rzęs w tym dwa marki Pierre Rene i dwa marki Miyo (i na marginesie Benefitu). Którego używać? Ano najlepiej czterech naraz, dlatego od dwóch lat używam wciąż tych samych tuszy :)




Opakowanie tuszu jest ładne i nietandetne w kolorze srebrnym, przypomina mi tusz Luxurious, którego opakowanie jest złote. Minusem jest to, że oba opakowania szybko się rysują przez co nieestetycznie wyglądają.
Szczoteczka tuszu jest sylikonowa. Lubię ten stożkowy kształt, wygodnie mi się operuje. Sam tusz ładnie rozdziela rzęsy i pogrubia je. Mascara, kiedy była jeszcze świeża, mokra potrafiła robić kleksy na górnej powiece. Po jakimś czasie używania jest już w sam raz i nic się nie odbija. Kolor jaki posiadam to głęboka czerń. Szkoda, że nie ma innych kolorów np. brązu, fioletu, zieleni :(


Podczas codziennego noszenia tusz nie kruszy się, nie rozmazuje i trzyma cały dzień. Lubię mascary Pierre Rene i Miyo, ponieważ dobrze zachowują się na moich rzęsach i nie są kapryśne a do tego są tanie. Nie ma sensu wydawać 150zł na markowy tusz :P



PLUSY:
+ rozdziela
+ pogrubia
 + bez efektu grudek
+ wygodna szczoteczka
+ ładne opakowanie
+ cena

MINUSY:
- dostępność
- opakowanie szybko się rysuje


Moja ocena:
4,5/5

Jaka jest Wasza ulubiona mascara?

pozdrawiam
antii

Komentarze

  1. nie spotkałam ;)
    http://kosme-teria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajną ma szczotę, ostatnio bardzo mi się podobają takie jakby 'trójkąty' :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie akurat w jednej drogerii mam szafę i Pierre Rene i Miyo, ale jakoś do tej pory nie zwróciłam uwagi na ich tusze, bo zawsze zatrzymuje się przy lakierach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie się prezentuje na rzęsach, ja jak na razie jestem wierna Volumix Fiberlast od Eveline i obu wersji używam na codzień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooooo.. właśnie szukam odpowiedniej mascary, tylko mam dylemat. może zdecyduję się na tą ;)
    http://nelafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba kupię, bo mój tusz niedługo się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś tusz z Miyo i bardzo go lubiłam. Niestety u mnie w mieście już nigdzie nie mogę dostać kosmetyków tej marki :-/

    OdpowiedzUsuń
  8. ja stosuję z oriflame za 20(?) zł i jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wiziałam jej jeszcze nigdy:) moim ulubieńcem jest super shock od avon:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dostałam ten tusz kiedyś na szkoleniu kosmetycznym. Rzeczywiście jest fajny, ładnie wydłuża, nie kruszy się. Jedyna jego wada to to, że trzeba chwileczkę poczekać zanim wyschnie, inaczej łatwo się uciapać. Miałam z tej firmy jeszcze jeden tusz z silikonową szczoteczką, taki w niebieskim opakowaniu Volume Rich Mascara. Jest o ok.6 zł tańszy i też fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie używałam nic tej marki...
    http://www.fashionable.com.pl/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, zapraszam ponownie :-)
Ps. MÓJ BLOG TO NIE MIEJSCE NA REKLAMĘ!

instagram @antii_ecosmetics

Copyright © e-Cosmetics