Wibo | I Choose What I Want paleta cieni by Katosu
Cześć! Ubiegły rok należał do kosmetyków kolorowych. Kupowałam, testowałam, cieszyłam się nowościami (chociaż sporadycznie coś tu pokazuję, chyba czas to zmienić :P). Kiedy do sprzedaży weszła kolekcja Stellar Moon by Katosu we współpracy z Wibo od razu pobiegłam kupić co nie co. Jakby nie patrzeć kupiłam prawie wszystko, no prawie wszystko. Lubię makijaże Kasi (chociaż już nie obserwuję jej w social mediach), więc pomyślałam sobie, że będzie to coś dobrego. I po kilku miesiącach używania mogę stwierdzić, że to były dobre zakupy. Kolekcja Stellar Moon inspirowana jest galaktyką, która przepełniona jest błyskiem, migoczącymi drobinkami. Zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią o palecie I Choose What I Want by Katosu <3
Wibo x Katosu I Choose What I Want
Opakowanie jest bardzo proste i minimalistyczne, srebrno-brokatowe, z lusterkiem. Wydaje się być solidnie wykonane, chociaż w środku wygląda dość tandetnie i nie podoba mi się. Za to środek wynagradza. Paleta składa się z 3 cieni foliowych, 2 matowych oraz rozświetlacza. Formuła cieni foliowych jest mokra. Cienie najlepiej nakładać palcem, wtedy otrzymujemy efekt lustrzany, dosłownie taki jak w danym momencie potrzemy na palec. Intensywne i ładnie napigmentowane barwy wkraczają na powiekę. Trochę gorzej wypadają maty. Trzeba nauczyć się nimi pracować. Lubią się kurzyć, osypywać podczas aplikacji. Stopień nasycenia można budować. Paleta ma przyjemny zapach, wydaje mi się, że pachnie wanilią, ciepłą nutą. Nie jest to nachalny zapach a wręcz przyjemny.
1 - MAGPIE - cień foliowy o srebrzysto - różowo - fioletowym odcieniu. Jest lekko mroźny, na powiece wygląda cudnie.
2 - DUST - dwa cienie foliowe, miedziano - złoty oraz ciepły złoty z różowymi drobinkami. Na powiece najlepiej wyglądają nakładając je palcem.
3 - RUST - rozświetlacz w kolorze ciepłego złota, o masełkowej konsystencji. Nadaje taflę. Jest piękny!
4 - EARTH - podwójne cienie do powiek w odcieniach brązu. Jeden bardziej nude, drugi chłodny brąz. Stanowią bazę to modelowania oka. Pylą się, dlatego warto w pierwszej kolejności pomalować oko, następnie twarz.
Moim zdaniem, paleta ma więcej plusów niż minusów. Na pewno można zabrać ją w podróż, gdyż możemy nią zmalować podstawowy makijaż oka, jak i bardziej złożony. Wszystko zależy od naszych potrzeb i fantazji. Cienie foliowe i rozświetlacz mają fajną formułę, taką miękką i dobrze się z nimi pracuje. Trochę gorzej wypadają maty, ale jestem w stanie to jakoś przeżyć. Cieszy mnie fakt, że w palecie jest duże lusterko. Myślę, że warto ją kupić i jest warta 51 zł.
2 - DUST - dwa cienie foliowe, miedziano - złoty oraz ciepły złoty z różowymi drobinkami. Na powiece najlepiej wyglądają nakładając je palcem.
3 - RUST - rozświetlacz w kolorze ciepłego złota, o masełkowej konsystencji. Nadaje taflę. Jest piękny!
4 - EARTH - podwójne cienie do powiek w odcieniach brązu. Jeden bardziej nude, drugi chłodny brąz. Stanowią bazę to modelowania oka. Pylą się, dlatego warto w pierwszej kolejności pomalować oko, następnie twarz.
Moim zdaniem, paleta ma więcej plusów niż minusów. Na pewno można zabrać ją w podróż, gdyż możemy nią zmalować podstawowy makijaż oka, jak i bardziej złożony. Wszystko zależy od naszych potrzeb i fantazji. Cienie foliowe i rozświetlacz mają fajną formułę, taką miękką i dobrze się z nimi pracuje. Trochę gorzej wypadają maty, ale jestem w stanie to jakoś przeżyć. Cieszy mnie fakt, że w palecie jest duże lusterko. Myślę, że warto ją kupić i jest warta 51 zł.
Dajcie znać czy coś udało Wam się kupić z kolekcji Stellar Moon?
A może macie tę paletę?
Instagram @antii_ecosmetics
Bardzo ładna paletka, muszę się po nią wybrać:)
OdpowiedzUsuńPiękny glow!
OdpowiedzUsuńWpadła mi w oko ta paletka, idealna do dziennych makijaży ;)
OdpowiedzUsuń