Delia Cameleo | Kolagen i Biotyna | Linia do włosów delikatnych i zniszczonych

Cześć! Korzystając z chwili wolnego postanowiłam podzielić się opinią na temat linii kosmetyków do pielęgnacji włosów marki Delia Cameleo. Dla przypomnienia wspomnę, że moje włosy są delikatne i łatwo można je "obciążyć" wszelkimi odżywkami, maskami lub zwyczajnie ich nadmiarem. Lubią szybko przetłuszczać się, wypadają, brakuje im objętości, ale są w całkiem dobrej kondycji i nie są zbyt zniszczone. Kosmetyki z kolagenem i z biotyną zostały zaprojektowane z myślą o szczególnie delikatnych, zniszczonych i pozbawionych objętości włosach. 




W skład Linii Kolagen i Biotyna wchodzą trzy produkty:
- Szampon wzmacniająco odbudowujący do włosów delikatnych i zniszczonych 250 ml,
- Maska wzmacniająco odbudowująca bez silikonów 200 ml,
- Odżywka do włosów wzmacniająco odbudowująca 200 ml.

Ja posiadam szampon i maskę. I o tych dwóch produktach zaraz więcej napiszę.

Zaczynając od opakowań. Szampon mieści się w butelce z wygodną pompką, z podobną etykietą do maski, utrzymaną w kolorystyce fioletu i bieli, zaś maska w plastikowym, odkręcanym słoiczku. Oba kosmetyki wyróżnia ładny, perfumowany, lecz delikatny zapach. 




SZAMPON

Szampon ma żelową, przezroczystą konsystencję, tworzy pianę, dobrze rozprowadza się na mokrych włosach, nie jest tępy. Włosy całkiem dobrze rozczesują się już po umyciu szamponem, lecz tradycyjnie sięgam po maskę lub odżywkę do włosów, żeby je bardziej odżywić. W tym przypadku po maskę również z linii kolagen i biotyna. Szampon jest wydajny.


MASKA

Teraz przejdźmy do mojego ulubionego produktu, czyli maski, która dopełnia cały włosowy rytuał pielęgnacyjny. Maska jest wydajna, wystarczy niewielka ilość na rozprowadzenie na włosach. Włosy są gładkie, lśniące i nawilżone. Kolagen przywraca odpowiedni poziom nawilżenia, a także unosi włosy tuż od nasady. O ile szampon mogę stosować codziennie, tak maskę ze dwa razy w tygodniu, by nie obciążyła moich włosów. Wydaje mi się, że zawartość biotyny faktycznie mogła tu zadziałać, bo na szczotce jest mniej włosów niż zazwyczaj. Biotyna zapobiega wypadaniu, a także wzmacnia włosy, nadając im elastyczności. Na sam koniec warto obficie spłukać maskę z włosów. Efekt? WOW! Włosy lśniące, uniesione, odżywione. Nie mam się czego przyczepić.

Podsumowując. Szampon jest naprawdę poprawny i nie mam się do czego przyczepić, ale na szczególną uwagę zasługuje tu maska! Jeśli macie włosy dwa na krzyż tak jak ja, a w dodatku delikatne, przetłuszczające się, i wciąż im brakuje objętości - to warto zainteresować się tym duetem, lub chociażby maską! 

Używaliście kosmetyków do włosów Delia Cameleo?
Dajcie znać.


Komentarze

  1. Bardzo lubię ich kosmetyki do włosów, zaciekawiłaś mnie tą maską :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, zapraszam ponownie :-)
Ps. MÓJ BLOG TO NIE MIEJSCE NA REKLAMĘ!

instagram @antii_ecosmetics

Copyright © e-Cosmetics