Podsumowanie projektu Callmeblondieee #21outfor2021 | Czy udało mi się wszystko zużyć?
Hej hej! W ubiegłym roku wzięłam udział w projekcie pomysłu Callmeblondieee #21outfor2021. Jeśli nie wiecie o co w tym wszystkim chodzi to już Wam przypominam. Zamysł był taki żeby w 2021 roku zużyć 21 produktów do makijażu. Dużo, nie dużo? Jak sądzicie? Dodatkowo Basia założyła sobie, że kupi tylko 5 kosmetyków kolorowych, ja natomiast 8. Czy mi się udało? Ciekawe czy Basi się udało? Jak sobie poradziłam z zdenkowaniem kosmetyków - zapraszam Was na krótkie podsumowanie. A dla przypomnienia odsyłam Was do zeszłorocznego wpisu TU, chociażby spojrzeć jak wyglądała zawartość tego czego nie udało mi się zużyć (czyli już macie małą podpowiedź o tym jak mi poszło).
Zaczynamy!
Muszę przyznać, że do projektu wyznaczyłam poniekąd trudne kosmetyki do zużycia. Co to znaczy? Kosmetyki wypiekane, które nie chcą się skończyć - chociaż używałam ich każdego dnia. Następnie wybrałam zbyt dużą ilość pomadek, a przez 3 miesiące nie malowałam nimi ust. Tak wyszło, pandemia, maseczki, kryzys itd. Kiedyś usłyszałam, że 21 kosmetyków to całkiem niewiele żeby je zużyć w ciągu roku. Może i tak, ale ja używam ich tylko dla siebie, nie maluję nikogo więcej. Także dla mnie to całkiem spory wynik. OK. Zatem jak mi poszło? Średnio, a nawet bardzo średnio. W projekcie wystartowało 21 kosmetyków, z czego zużyłam tylko 9 plus dodatkowo 5, których do projektu nie nominowałam. Nawet jeśli doliczę do 9 moich 5 zużytych kosmetyków, to wynik 14 jest niezadawalający. To nawet nie połowa. Ale w tym roku mam nadzieję, że będzie lepiej.
Moje zużycia:
podkład Revlon (1), Hean (2), Estee Lauder (3), rozświetlacz Lovely (4), kredka Benefit (5), puder Lovely (6), bronzer dr Eris (7), tusze Semilac (8), Bobbi Brown (9),
Dodatkowo:
- puder Kryolan (10), korektor Lovely (11), kolejna kredka do brwi Benefit (12), tusz do rzęs Tarte (13) oraz podkład Wibo (14).
Moje nie-zużycia:
ziemia egipska - żeby Was nie skłamać to używam jej każdego dnia codziennie od 3 lat, i jak widać ten produkt jest tak wydajny, że nie chcę się skończyć - oczywiście to bardzo dobrze świadczy o marce, że wypuszcza na rynek tak wydajne kosmetyki.
rozświetlacz Eveline - to jak on wygląda to jest sztos, tani, drogeryjny produkt, do tego bardzo dobrze wyglądający na skórze. Minus - nie chcę się skończyć, podobnie jak ziemia egipska, i opakowanie - niestety słabej jakości, połamało się, chociaż na wyjazdy sporadycznie zabierałam.
róż Astor - piękny w mega dziewczęcym kolorze, niestety w ubiegłym roku sporadycznie używałam.
rozświetlacz Sephora - używałam sporadycznie, jeśli chciałam osiągnąć mega naturalny look.
przejdźmy dalej, mazidła do ust marek: Mac, Sephora, Golden Rose, Benefit, dodatkowo kredka do brwi Golden Rose i żel do brwi Eveline.
I to byłoby na tyle. W 2022 roku również planuję wziąć udział. Mam nadzieję, że chociaż uda mi się zdenkować ziemię egipską i rozświetlacz eveline :)
Jeszcze jedno, czy w 2021 roku kupiłam max 8 produktów do makijażu, tak jak sobie założyłam? Odpowiedź jest jasna pod warunkiem, że śledzicie mój Instagram: jasne, że NIE. Kupiłam więcej niż 8 produktów, ale i tak było lepiej zakupowo jak w 2020 roku.
Pakistan yurtdışı kargo
OdpowiedzUsuńÖzbekistan yurtdışı kargo
Orta Afrika Cumhuriyeti yurtdışı kargo
Norveç yurtdışı kargo
Nikaraguay yurtdışı kargo
KVAD18
Karayolu yurtdışı kargo
OdpowiedzUsuńDenizyolu yurtdışı kargo
Havayolu yurtdışı kargo
Demiryolu yurtdışı kargo
Avusturya yurtdışı kargo
DT0