Czwartek z Yankee Candle #10 #11
i czwartek dobiega końca, ale przed nami niedługo kolejny, nieco bardziej świąteczny. W związku z tym, że wybywam na święta to dzisiaj chciałam przedstawić kolejne dwa woski: Baby Powder i Salted Carmel. Dwa różne, dwa specyficzne, a czy stały się moimi ulubieńcami czy też nie, to zapraszam do przeczytania :)
zacznijmy od pierwszego z lewej, czyli Baby Powder
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: puder dla niemowląt.
Szczelnie otula całe ciało i skutecznie niweluje drażniący ból. Pachnie
czystością, świeżością i niewinnością i kojarzy się z dziecięcą
beztroską oraz czułą miłością. Dziecięcy puder to element powszechnie
wykorzystywany przez największym mistrzów perfumeryjnych. Artyści
kreujący najcudowniejsze i najmocniej chwalone zapachy wiedzą, że to
właśnie ten aromat – czy to umieszczony w bazie kompozycji, czy
uwalniający się dopiero po kilku godzinach – potrafi najmocniej
przekonać do zawartości zdobnego flakonika. Tak samo jest z woskiem Baby
Powder, który już w chwilę po rozgrzaniu rozkochuje w sobie świeżymi,
pudrowymi aromatami.
Wosk ma i pudrowe i mydlane nuty. Czy kojarzy mi się ze świeżością, niewinnością? Chyba nie, ponieważ jest przesadnie słodki. Kolejny przymiotniki, który przychodzi na myśl to intensywny, nawet przy godzinnym paleniu czuć go jakbym odpaliła przed chwilą. Długie palenie może okazać się zbyt męczące. Czy polubiłam Baby Powder? W pewnym sensie tak, ale pod warunkiem, że palę go krótko.
i Salted Carmel ... fuuuuuj
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: karmel, cukier oraz sól morska.
Wygląda jak słodka tarta i pachnie jak najlepsza, cukiernicza delicja!
Wosk Salted Caramel to zjawiskowe połączenie mocno przypieczonego,
trzcinowego cukru z dodatkiem orientalnej wanilii najlepszego sortu.
Żeby nie było mdło, całość została delikatnie oprószona gruboziarnistą
solą morską, która doskonale balansuje słodycz deseru i sprawia, że
przysmak nigdy się nie nudzi, nigdy nie powszednieje. Tak doprawiony
karmel to miszmasz słodkich i słonych esencji, które kojarzą się z
rodzinnym ciepłem czy z domowymi wypiekami i które – jak na wyjątkowe
łakocie przystało – są najlepszym sposobem na przetrwanie ciężkich,
mocno depresyjnych jesiennych wieczorów.
Kiedy przyszła do mnie paczuszka z Goodies.pl pewien wosk w połączeniu z pozostałymi tworzył niezwykle duszący zapach, wręcz mdlący. Teraz już wiem, że to był Salted Carmel. Wosk jest tak intensywny, że przechodzi wszystkie inne woski! Od razu mogę powiedzieć, że nie przypadł mi do gustu. Nawet zapakowany wydaje niezbyt ładny zapach. Nie przepadam za zapachem karmelu, ale wyczuwam też tu nuty wanilii, a ta kompozycja nie najlepiej działa na mój nos i głowę. Niestety ale z tym woskiem nie polubiliśmy się. Myślałam, że kiedy odpalę w kominku zmieni nieco zapach ...
Informacja o konkursie ( zgłaszać można się do 21.12.2014r.)
Goodies.pl przygotował konkurs z bardzo fajnymi nagrodami. Wystarczy kliknąć w baner! :)
***
Jeśli lubicie i kochacie Yankee Candle to mam dla Was razem ze sklepem Goodies.pl zniżkę 10% na wszystkie nieprzecenione produkty Yankee Candle. Kod to: ECOSMETICS i ważny jest do
końca 31.12.2014 (kod wielokrotnego użytku).
jeśli miałabym wybierać pomiędzy Baby Powder i Salted Carmel,
to zdecydowanie wybrałabym ten pierwszy, a Wy paliłyście któryś z nich?
antii
Z Salted Carmel też się nie polubiłam. Zdecydowanie nie mój zapach. Puderek chętnie wypróbuję przy okazji, choć słodycz i intensywność w nim nieco mnie zaskoczyła. Myślałam, że będzie delikatny i bardziej mydełkowy :)
OdpowiedzUsuńBaby Powder to był jeden z pierwszych zapachów jaki wiedziałam, że muszę mieć i kupiłam ;) pokochałam.. choć czasami bywa męczący. Salted Carmel po ochach i achach innych musiałam kupić..i jakoś mnie nie zauroczył.. ale zrobię kolejne podejście.
OdpowiedzUsuńBaby powder jest taki sobie, a salted caramel tragedia. Po odpalenie prawie wymiotowalam ...
OdpowiedzUsuńMi znów zapach Salted Carmel bardzo podpasował, zaś Baby Powder jeszcze nie miałam i póki co mnie nie kusi, gdyż mam w domu prawdziwego niemowlaczka i aktualnie, to jego wącham ;)
OdpowiedzUsuńżadnego z nich nie miałam, połączenie karmelu i soli jest dość specyficzne
OdpowiedzUsuńMam Salted Caramel, raz mi się podobał, a za drugim razem nie ;p muszę odpalić trzeci raz i zobaczyć jak będzie :)
OdpowiedzUsuńSalted Caramel nie przypadł mi do gustu oraz moim domownikom, a Baby Powder polubiłam, bo lubię słodkie zapachy :-)
OdpowiedzUsuńnie mam żadnego z nich, a liczyłam, że Salted Caramel będzie ładny. no szkoda
OdpowiedzUsuńSalted caramel kusił mnie przy ostatnich zakupach. Myślę, że mi by przypasował bo wanilia to mój ulubiony zapach, a karmel i inne słodkości, mogłabym wąchać godzinami :)
OdpowiedzUsuń