Czwartek z Yankee Candle #12
Witam Wszystkich w Nowym 2015 Roku! Zarówno Wam jak i sobie chciałam złożyć życzenia noworoczne. Szczęścia, radości, aby na Waszych twarzach zawsze gościł uśmiech, a także życzę Wam dużo zdrowia bo ono chyba jednak jest najważniejsze, spełnienia marzeń w życiu prywatnym, zawodowym oraz dobrego powera na cały rok! Dla mnie nowy rok oznacza nowe zmiany, które nastąpią już za niecały miesiąc ...
Wosk pochodzi z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic.
Wyczuwalne aromaty: dojrzały kokos, egzotyczne kwiaty oraz drzewo
cedrowe. Cudowne połączenie, bez dwóch zdań!
Żeby wnętrze orzecha kokosowego mogło wypełnić się charakterystycznym,
aromatycznym mleczkiem – cała palma filtruje i dostosowuje do swoich
potrzeb dostępną jej wodę. To właśnie dzięki temu słodkie mleczko ma tak
specyficzny, uwodzący smak i aromat, który w wosku Black Coconut
urozmaicony został nutami drzewa cedrowego i elementami zaczerpniętymi z
serca kolorowych, egzotycznych kwiatów. W tym niezwykłym połączeniu
znany dobrze kokos pokazuje swoje nowe oblicze – słodkie, ale nie mdłe,
uzależniające, ale nie nużące i – przede wszystkim – jeszcze bardziej
egzotyczne!
Black Coconut jest zdecydowanie moim faworytem wśród wosków Yankee Candle. Od samego początku wiedziałam, że będzie moim ulubieńcem, dlatego postanowiłam zostawić go na sam koniec <3 Połączenie kokosa, egzotycznych kwiatów oraz cedru tworzą znakomitą nutę zapachową. Zapach jest ciepły, słodki a zarówno tajemniczy, idealny na długie, chłodne wieczory, właśnie takie jak te. Zachwycający jest również kolor wosku - czarny niczym węgiel.
Niestety, ale to był już ostatni wosk jaki dla Was przygotowałam. Dziękuję firmie Goodies.pl za to, że mogłam je przetestować, a także bliżej poznać. Teraz już wiem czym maniaczki wosków Yankee Candle zachwycają się :)))
Lubię woski z palemką, a Wy??
Pozdrawiam
antii
Ja również zostałam zarażona tą manią a wydawało mi się, że nigdy mnie to nie dotknie :-))
OdpowiedzUsuńJest mega, naprawdę uwielbiam ten zapach i mam nadzieję, że go nie wycofają!!
OdpowiedzUsuńZnalazłam stoisko z woskami YC w Manufie i zakupiłam swój pierwszy. Jest ok, ale ujmę to tak - pani zapytała mnie jakie nuty zapachowe lubię, powiedziałam, co i jak, a wosk, który ona doradziła absolutnie nie pachniał tak, jak ona twierdziła, że ma pachnieć. Więc już samodzielnie coś sobie wygrzebałam, odpaliłam w domu i... Tak, pachnie ładnie, ilość zapachu można regulować ilością wosku i czasem podgrzewania, ale - jak potem wydłubać ten wosk z podgrzewacza? Jak pozbyć się resztek zapachu z podgrzewacza?
OdpowiedzUsuńJednak chyba stawiam na olejki eteryczne, to prawdziwe, nie kompozycje zapachowe, ładnie pachą, można mieszać i jeszcze są zdrowe. Kapię kilka kropli do podgrzewacza z wodą, łatwo umyć, łatwo mieszać kilka... Chyba nie jestem fanem wosków.
Zresztą perfum i innych zapachów nie kupuje się pod wpływem cudzych opinii, tylko wg własnego nosa :)
Oj chyba musze kupic ten zapach!
OdpowiedzUsuńmusi pachnieć cudnie !
OdpowiedzUsuńmarzą mi się te świeczunie ale na moją kieszeń za drogie :)
OdpowiedzUsuń