Winter Wonderland by ShinyBox 1/2018
Cześć! W ubiegłym tygodniu dotarł do mnie pierwszy w tym roku ShinyBox. Styczniowa, jakże mroźna edycja nosi nazwę Winter Wonderland. Dzięki niej możemy przenieść się do zimowej krainy piękna i podarować sobie wszystko, czego każda z nas potrzebuje w mroźne dni. Nie mogąc doczekać się zawartości, pozwoliłam sobie podpatrzeć na innych blogach i szczerze myślałam, że będzie lepiej. A jak jest ostatecznie? Tego dowiecie się dalej ...
1. -417 Catharsis Rejuvenation Hair Mud Mask (100 zł/ 200 ml)
Regenerująca maska błotna do
włosów suchych, farbowanych i zniszczonych. Wzmacnia włosy, poprawia
elastyczność, wilgoć i miękkość. Pozostawia włosy odżywione.
Maski, odżywki do włosów zawsze mile widziane, zwłaszcza te z wyżej półki. Jest to produkt wymienny.
2. Naobay odbudowujący krem pod oczy (105 zł / 20 ml)
Specjalna formuła kremu z aktywnymi składnikami odbudowującymi plus
wysokie stężenie ekstraktu z fiołka mającego właściwości
przeciwutleniające stymuluje mikrokrążenie w skórze. W kremie połączono
wysokie właściwości regenerujące Gotu Kola i Aloe Vera z
przeciwutleniającym działaniem sfermentowanego resveratrolu. Produkt
bezzapachowy. 98,89% ogółu składników jest pochodzenia naturalnego.
16,94% ogółu składników pochodzi z upraw ekologicznych.
Nie mam miłych wspomnień z tą marką, ponieważ w ShinyBoxie znalazł się już kiedyś produkt tej firmy. Krem był już wcześniej użytkowany i strasznie śmierdział. Rzecz jasna poleciał do kosza. Ten produkt jest nowy, ale nie wiem czy będę go używać. Mimo swojej wysokiej ceny nie zachęca mnie do stosowania.
3. So Chic! Lakier do paznokci Gel Effect (7,99 zł/ 10 ml)
Żelowy lakier do paznokci w rewelacyjnym kolorze o niezwykle lśniącej i
odpornej na uszkodzenia formule. Zapewnia niepowtarzalny efekt manicure
jak z salonu kosmetycznego bez konieczności użycia lamp UV. Wzorowa
trwałość lakieru jest wynikiem zastosowania specjalnej żelowej bazy,
która idealnie przylega do płytki paznokcia jednocześnie ją utwardzając.
Płaski pędzelek zapewnia optymalną, łatwą i precyzyjną aplikację
produktu. Mix. kolorów.
Chętnie wypróbuję lakier ponieważ jest w kolorze czarnym.
4. Maroko Sklep Pumeks Hammam (6,52 zł / szt.)
Naturalny pumeks wykonany z glinki czerwonej, bogaty w minerały: cynk,
magnez, selen, żelazo. Doskonały do usuwania zrogowaciałego i martwego
naskórka. Skóra stóp staje się oczyszczona, gładka i miękka. Pumeks Hammam został nagrodzony w plebiscycie Glamour Glammies jako wybór redakcji.
Ten produkt wzbudził moje zainteresowanie, jest taki jakby tu powiedzieć "inny" i jest związany z Maroko. W przyszłości planuję tam podróż, marzy mi się!
5. Delia kule do kąpieli (15,60 zł / 3 szt.)
Kule do kąpieli, które zanurzone w wodzie musują, nadają piękny kolor
wody oraz relaksują zmysły. W zależności od nastroju, możesz wybrać
zapach: kojące mleko i miód, aromatyczne karmelowe jabłko lub
energetyzującą brzoskwinię z mango.
Całe pudełko pachnie kulami. Ciepła kąpiel i musujące kule ... Ahhh :)
6. MIYO Outstanding Lip Gloss (11,99 zł / 4 ml)
Elektryzujący błyszczyk do ust w lśniących, nasyconych kolorach. Nadaje
ustom niespotykany blask i zapewnia doskonały komfort. Żelowa formuła
ochronna, wzbogacona w kompleks witamin i składniki wygładzające
zapewnia pełny kształt i idealne nawilżenie. Niesamowita dawka blasku i
stylu! Mix. kolorów.
Błyszczyków nie używam, znacznie bardziej cieszyłabym się z pomadki, ale skoro już jest to dobrze, że w kolorze półtransparentym.
7. Efektima Pharmacare delikatne chusteczki (1,64 zł / 2 szt.)
Delikatna, odpowiednio nasączona chusteczka do higieny intymnej.
Opracowana z myślą o pielęgnacji miejsc intymnych, szczególnie dla
kobiet w ciąży i po porodzie. Łagodzi uczucie dyskomfortu, odświeża i
oczyszcza. PH optymalnie dostosowane do miejsc intymnych. Wygodne,
pojedyncze opakowanie pozwala na utrzymanie higieny intymnej w każdej
sytuacji.
Hmmm ... bez komentarza :)
Podsumowując! Mimo mojego narzekania nie jest wcale źle! W pudełku mamy 7 pełnowymiarowych produktów, z czego 2 są z wyższej półki cenowej. Trochę pielęgnacji i szczypta kolorówki. Może wydawać się śmieszne, ale najbardziej podoba mi się pumeks z Maroko Sklep, maska do włosów, lakier do paznokci, kule będą umilać zimowe kąpiele. Pozostałe kosmetyki nie znajdą u mnie zastosowania ale na pewno ucieszą bliskie mi osoby.
A Wy co sądzicie o zawartości?
Już nie mogę się doczekać serduszkowego lutowego pudełka:)
Jestem ciekawa tej maski do włosów :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie pałam wielkim entuzjazmem do tego pudełeczka. Nie jest źle, ale rewelacyjnie też nie.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo zadowolona z zestawu, nawet z błyszczyka ale mnie trafił się burgund
OdpowiedzUsuńMi sie bardzo podoba ten box :)
OdpowiedzUsuńjakos srednio
OdpowiedzUsuńNo faktycznie się nie popisali... O dziwo też najbardziej ucieszyłabym się z pumeksu i maski do włosów. Reszta to tak średnio już nie mówiąc o tych chusteczkach do higieny intymnej ;)
OdpowiedzUsuń