Garnier Fructis | Odżywcza maska BANANA HAIR FOOD | Czy faktycznie jest taka dobra?

Cześć! Bez zbędnego wprowadzenia, słów ... dzisiaj chciałabym przestawić Wam kultową a jakże, odżywczą maskę do włosów marki Garnier Banana Hair Food. Należy przyznać, że wkoło masek z tejże serii (jeśli śledzicie nowinki kosmetyczne) zrobiło się spore zainteresowanie. Nie bez przyczyny, to mogę Was zapewnić, ale o tym przeczytacie w dalszej części wpisu, zapraszam :)

Wiele osób zachwalało i zachwala słynne maski HAIR FOOD! Będąc kilka tygodni po ciąży zrobiłam sobie spacer do drogerii w celu obejrzenia, powąchania masek. To może  się Wam dziwne wydawać, ale większość zapachów w trakcie ciąży i zaraz po mnie drażniło, a niektóre doprowadzały - wiadomo do czego. I właśnie czar prysł, ten zapach i inne z tej linii maski od razu mnie odrzuciły. Wróciłam bez mojej maski. Kiedy byłam już kilka, a nawet kilkanaście miesięcy po, dokonałam kolejnej próby. Zakupiłam swoją pierwszą maskę BANANA HAIR FOOD! Nie bez powodu Pani w mojej drogerii powiedziała: "niech Pani bierze tę maskę, wszyscy ją kupują i zachwalają" I  właśnie tak przepadłam, zaraz kiedy wyszła maska aloesowa - nawilżająco pobiegłam ją również kupić (ale może o aloesowej zdobyczy innym razem, teraz skupmy się na bananie).

Maski występują w 5 wariantach: aloesowa - nawilżająca, macadamia - wygładzająca, bananowa - odżywcza, papaya - regenerująca, goji - nadająca blask. A Ty którą wybierasz?

Jak zauważyliście coraz więcej znanych marek kosmetycznych stawia na naturalność. Niektóre tylko nazywają się naturalne, ale w składzie naturalności jest niewiele. Maska Garnier BANANA HAIR FOOD ma wiele naturalnych olei  i szereg ekstraktów. Sami spójrzcie, jest moc!

Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Myristate, Stearamidopropyl Dimethylamine, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Olea Europaea Oil/Olive Fruit Oil, Musa Paradisiaca Fruit Extract/Banana Fruit Juice, Glycine Soja Oil/Soybean Oil, Sodium Hydroxide, Helianthus Annuus Seed Oil/Sunflower Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract/Rosemary Leaf Extract, Coco-Caprylate/Caprate, Cocos Nucifera Oil/Coconut Oil, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Caprylyl Glycol, Citric Acid, Persea Gratissima Oil/Avocado Oil, Lactic Acid, Tartaric Acid, Cetyl Esters, Tocopherol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Caramel, Linalool, Eugenol, Coumarin, Benzyl Alcohol, Parfum/Fragrance.


HAIR FOOD - opakowanie

Maska zamknięta jest w tradycyjnym, plastikowym słoju o pojemności 390 ml. Dla mnie super, bo jestem w stanie zużyć maskę do samego końca. Design opakowania jest bardzo ładny, zachowany w żółtej kolorystyce, adekwatnej do zapachu banana. Z opakowania możemy przeczytać, iż formuła maski zawiera 98 % składników pochodzenia naturalnego, zaś pozostałe 2% oferuje przyjemność stosowania i wysoką trwałość formuł, dodatkowo ma wegańską formułę, zawiera oleje roślinne i nie zawiera silikonów. LUKSUSOWO!


HAIR FOOD - zapach i konsystencja

Maska Hair Food o zapachu banana, nieco wgzotycznego! Zapach na pewno jest słodki, ale nie mdły.  Nie bez powodu na opakowaniu jest zawarta informacja "nie połykać" :). Oczywiście kobiety w ciąży lub po, mogą różnie zareagować na ulatniający się zapach (tak jak JA), dlatego warto wybrać się do drogerii i powąchać daną maskę. Konsystencja maski jest dość treściwa, gęsta. Łatwo rozprowadza się ją na włosach, a także przyjemnie spłukuje. Podczas spłukiwania i po wysuszeniu włosy ładnie pachną.  

HAIR FOOD - stosowanie

Producent poleca maskę stosować na 3 sposoby. I to mi się podoba, bo nie zawsze mam czas by nałożyć maskę i z nią chodzić przez kilka, kilkanaście minut, także tutaj mamy wybór. Po pierwsze maskę można stosować jako odżywkę - nanieść na mokre włosy, aby je odżywić i ułatwić ich rozczesywanie, bez obciążania. Po drugie jako maskę - nanieść na mokre włosy, pozostaw na 3 minuty i dokładnie spłucz, aby intensywnie odżywić bardzo suche włosy. Po trzecie jako pielęgnacja bez spłukiwania - nanieść niewielką ilość produktu na mokre lub suche włosy, aby je odżywić i zapewnić im miękkość na dłużej.

HAIR FOOD - cena

Cena jest bardzo okazyjna. Można ją kupić już za około 15 zł w sieci sklepów Biedronka, lub w innych drogeriach. Oczywiście grzech nie skorzystać z takiej okazji. Gdyby nie to, że mam w użyciu 2 maski pewnie kupiłabym kolejne opakowanie. 

HAIR FOOD - podsumowanie

Maska Banana Hair Food przeznaczona jest do włosów bardzo suchych. Mimo, że ja takich nie mam nie widzę przeciwwskazania, żebym nie mogła jej stosować i też nie zauważyłam, żeby negatywnie wpłynęła na moje włosy. Po zastosowaniu włosy są lekkie, miękkie, przyjemne w dotyku wyglądają na odżywione i zdrowe. Nie puszą  i nie elektryzują się. Chętnie wybierałam 3 warianty zastosowania maski, w zależności od potrzeb, a nawet czasu. Dodam, że maska jest bardzo wydajna, używam już jej dosyć długo, a w opakowaniu jest jej nadal sporo. Kosmetyk ma delikatną formułę, przez co nie obciąża włosów. Ta maska nie ma minusów, także polecam :)


Używaliście masek Garnier Hair Food?
Jak wrażenia?

 Instagram  @antii_ecosmetics


Komentarze

  1. Do tej pory miałam Goji i Aloes, kupiłam ostatnio Papayę. Bardzo dobre.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uzywam z tej serii Macadamii i jest jak na razie moim ulubieńcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. maski z tej serii są bardzo popularne. pewnie po nią sięgnę, uwielbiam bananowe kosmetyki, miałam już kallosa bananowego

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria masek rzeczywiście jest już kultowa. Jak tylko wykończę część zapasów to na pewno skuszę się na jakiś wariant.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie nie znam masek z tej serii. Mam właśnie na wykończeniu jedną i pewnie jak skończę, to sięgnę po którąś z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tą maskę do włosów. Właśnie wylądowała u mnie na blogu w ulubieńcach czerwca '19.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, zapraszam ponownie :-)
Ps. MÓJ BLOG TO NIE MIEJSCE NA REKLAMĘ!

instagram @antii_ecosmetics

Copyright © e-Cosmetics