Vipera - puder prasowany Cashmere Veil nr 702
W przesyłce od Vipera Cosmetics znalazłam puder prasowany Cashmere Veil nr 702. Prezentuje się tak:
Firma Vipera proponuje nam pudry w 11 odcieniach. Oto one:
Każda z nas znajdzie idealny odcień dla siebie. Pudry występują w trzech podgrupach:
Puder z serii „Cashmere Veil” zawiera Składniki Mineralne oraz Filtry UV. Stylizuje i wyrównuje karnację, profesjonalnie tuszuje niedoskonałości. Zapewnia efektowne wykończenie makijażu oraz aksamitną gładkość cery.
Przejdźmy do mojej opinii.
Puder prasowany Cashmere Veil nr 702. Puder jest lekko brązujący z drobinkami srebra, w odcieniu brązu, wpadający lekko w pomarańcz.
Moja karnacja jest pomiędzy jasną a oliwkową. Puder ten, stosuję jedynie na kość policzkową, świetnie sprawdza się w roli 'różu i bronzera'. Puder można stosować na nos i brodę, skronia. Wydaje mi się, że fajnie może wyglądać przy opalonej skórze stosując na ciało, dekolt itd. Na pewno będzie mi towarzyszyć podczas przyszłych wakacji.
Jeśli chodzi o trwałość pudru to jest baaaardzo trwały, utrzymuje się prawie cały dzień.
Przejdźmy teraz do opakowania. Puder zapakowany został w czarny kartonik. Kartonik z każdej stronie dokładnie opisany, także podany skład pudru. Po wyjęciu z kartonika - mamy puder. Puder w ładnej, estetycznej puderniczce, z nowoczesnym designem ze srebrnym roślinnym motywem. Puderniczka ma w środku lusterko i puszek. Osobiście nie używam puszka, ale przyda mi się do innych pudrów prasowanych. Opakowanie jest dosyć wysokie, także puderniczka dobrze się domyka.
Aplikacja. Do nakładania pudru używam skośnego pędzla firmy Maestro.
Przyjrzyjmy się jak puder wygląda na skórze. Możemy nim ożywić cerę a zarazem delikatnie rozświetlić policzki, brodę nos itd.
Zapach. Dla niektórych może być drażniący, taki typowo pudrowy zapach. Mi osobiście nie przeszkadza. Ale to indywidualna sprawa każdej z nas.
Pojemność pudru to 13g <kiedy ja go zużyję>
Cena produktu: ok 16-18zł.
Kosmetyki można zobaczyć na stronie marki VIPERA
Firma Vipera proponuje nam pudry w 11 odcieniach. Oto one:
Każda z nas znajdzie idealny odcień dla siebie. Pudry występują w trzech podgrupach:
- Brązujące – subtelnie doskonalą rysy twarzy
- Transparentne – matują cerę przeźroczystym woalem
- Lekko Koloryzujące - Mineralne Pigmenty finezyjnie podkreślają tonację cery, estetycznie matują
Puder z serii „Cashmere Veil” zawiera Składniki Mineralne oraz Filtry UV. Stylizuje i wyrównuje karnację, profesjonalnie tuszuje niedoskonałości. Zapewnia efektowne wykończenie makijażu oraz aksamitną gładkość cery.
Przejdźmy do mojej opinii.
Puder prasowany Cashmere Veil nr 702. Puder jest lekko brązujący z drobinkami srebra, w odcieniu brązu, wpadający lekko w pomarańcz.
Moja karnacja jest pomiędzy jasną a oliwkową. Puder ten, stosuję jedynie na kość policzkową, świetnie sprawdza się w roli 'różu i bronzera'. Puder można stosować na nos i brodę, skronia. Wydaje mi się, że fajnie może wyglądać przy opalonej skórze stosując na ciało, dekolt itd. Na pewno będzie mi towarzyszyć podczas przyszłych wakacji.
Jeśli chodzi o trwałość pudru to jest baaaardzo trwały, utrzymuje się prawie cały dzień.
Przejdźmy teraz do opakowania. Puder zapakowany został w czarny kartonik. Kartonik z każdej stronie dokładnie opisany, także podany skład pudru. Po wyjęciu z kartonika - mamy puder. Puder w ładnej, estetycznej puderniczce, z nowoczesnym designem ze srebrnym roślinnym motywem. Puderniczka ma w środku lusterko i puszek. Osobiście nie używam puszka, ale przyda mi się do innych pudrów prasowanych. Opakowanie jest dosyć wysokie, także puderniczka dobrze się domyka.
Aplikacja. Do nakładania pudru używam skośnego pędzla firmy Maestro.
Przyjrzyjmy się jak puder wygląda na skórze. Możemy nim ożywić cerę a zarazem delikatnie rozświetlić policzki, brodę nos itd.
Zapach. Dla niektórych może być drażniący, taki typowo pudrowy zapach. Mi osobiście nie przeszkadza. Ale to indywidualna sprawa każdej z nas.
Pojemność pudru to 13g <kiedy ja go zużyję>
Cena produktu: ok 16-18zł.
Kosmetyki można zobaczyć na stronie marki VIPERA
fajny :) duży wybór odcieni z tego co widzę
OdpowiedzUsuńZapowiada się dobrze:)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko wygląda :D
OdpowiedzUsuńJak będę miała chwilę to przejdę się do osiedlowej "drogeryjki", bo jakiś czas temu mignęły mi właśnie kosmetyki Vipery, a mam kilka upatrzonych właśnie dzieki recenzjom na blogach.
Pozdrawiam!
Fajne pudełeczko z lusterkiem:) Jeżeli bym kupiła to wersję transparentną:).
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle, ale te drobinki mnie odstraszają.
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam numer 707 i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńwygląda super :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawie wygląda i duży plus za dużą kolorystykę ;-)
OdpowiedzUsuń@zoila- nie są takie straszne, nadmiar pudru z pędzelka strzepuję i dopiero aplikuję, wiadomo że drobinki są i będą ale nie pałętają się po całej twarzy;)
OdpowiedzUsuń@ninnette - chyba najbardziej kapryśne osoby coś wybiorą :) Gdybym miała wybrać to padłby wybór na transparentny.