Pierre Rene, Perfect Liner Super Stay - brown
Już nie raz pokazywałam na blogu kosmetyki marki Pierre Rene. Jest to stosunkowo tania marka, która przekonała mnie do siebie. Polubiłam ich kolorówkę, codziennie sięgam po tusze, róże i cienie. W okresie letnim miałam okazję testować linery tzw. kreskówki Hot Pink & Greenish Blue. Dzisiaj chciałam pokazać jeden z pięciu Perfect Liner Super Stay w kolorze ciemnego brązu.
Od producenta:
Perfekcyjna kreska i wodoodporny makijaż gwarantowane przez Perfect
Liner Super Stay Pierre Rene – najnowsza propozycja marki. Aplikator
w formie długiego pędzelka umożliwia wykonanie wyjątkowo cienkiej,
finezyjnej kreski.
Ekspertem w kreskach nie jestem i chyba nigdy nie będę. Raz mi wyjdzie, drugi raz nie, ale to mnie nie zniechęca. Jak to mówią, człowiek całe życie uczy się, to czemu ja nie mogę uczyć się robić prezyzyjnych kresek :P
- Perfect Liner Super Stay dostępne są w pięciu kolorach. Ja wybrałam w odcieniu ciemnego brązu, nie miałam ochoty na kolejnego czarnego klasyka.
- Liner ma dosyć długi pędzelek, którym całkiem łatwo narysować kreski. Lubię gdy liner ma miękki pędzelek, lepiej mi się nim operuje, a ten właśnie taki ma.
- Konsystencja nie jest rzadka ani gęsta, taka akurat jak dla linerów.
- Liner długo utrzymuje się na powiece, można powiedzieć że jest nie do zdarcia, a do zmycia płynem do demakijażu.
- Całkiem niezły produkt za 14,99
- Do kupienia w drogeriach Natura (choć w mojej nie ma nawet szafy Pierre Rene), allegro.
Lubicie czarne czy inne, kolorowe kreski??
mam i lubię, choć trochę mi się schodzi jak robię kreskę eyelinerem...
OdpowiedzUsuńhę, ciekawe czemu?
UsuńNajbardziej lubię brązowe kreski, wyglądają w miarę naturalnie :) a Pierre Rene ma fajne kosmetyki, szkoda, że tak trudno dostępne
OdpowiedzUsuńBogna
oj tak, zgadzam się! :(
UsuńJa też z kreskami mam podobnie: raz wyjdzie raz nie... Wolę żelowe linery :)
OdpowiedzUsuńmam i nie przepadam za tym eyelinerem ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ;] Ale zdecydowanie wolę kredki ;]
OdpowiedzUsuńKocham czarne krechy,jestem od nich uzależniona;)Tez używam eyelinera w żelu z pierre rene,też jest cudny;)
OdpowiedzUsuńDla mnie pędzelek byłby chyba za cienki troszkę :P
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty masz czasami problemy z robieniem kresek. ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież bardzo ładna kreska wyszła, co Ty chcesz ;P
OdpowiedzUsuńMnie kusi ten zielony, ma piękny odcień!
a mnie niebieski, widziałam taki kobaltowy w Sephora <3
UsuńŚwietna kreska !
OdpowiedzUsuńSzkoda że mi nie chce taka wyjść.
głowa do góry, zalecam ćwiczenia, ja wciąż się uczę ;)
UsuńJa też wole linery z miękką końcówką ale wciąż mam problem z aplikacją, używam najczęściej czarnych i brązowych.
OdpowiedzUsuń