Be Beauty Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu
Był moment kiedy w naszym wielkim świecie blogosfery zrobiło się głośno na temat biedronkowego płyny micelarnego be beauty. Czytałam wiele razy, na wielu blogach, że jest rewelacyjny, niedrogi i jest w trakcie wycofywania z biedronki. Pomyślałam sobie, że warto go wypróbować, to był ostatni dzwonek bym mogła go kupić. Z półek sklepowych znikał w mig. Udało mi się dorwać jedną buteleczkę, myślałam czy by nie kupić więcej, ale pomyślałam że na dzień dobry jedna mi wystarczy. Sprawcy całego zamieszania nie muszę przedstawiać, ale skoro już o nim mowa, to warto go zobaczyć raz jeszcze :)
Czy jest lepszy od słynnego, fioletowego Burżuja i Barbry Pro? Przekonajmy się!
Od producenta:
Delikatnie oczyszcza wrażliwą skórę twarzy oraz oczu z makijażu, także wodoodpornego oraz zanieczyszczeń. Pełni funkcję toniku, działa łagodząco i odświeżająco. Przywraca komfort czystej skóry bez powstawania uczucia ściągnięcia.
Oczyszczające micele zapewniają wysoką skuteczność oczyszczania, dokładnie usuwają makijaż i zanieczyszczenia nie naruszając bariery hydrolipidowej naskórka.
Ekstrakt z malwy działa nawilżająco, zmniejsza nadwrażliwość skóry
d-panthenol działa przeciwpodrażnieniowo
Moja opinia:
Nie jestem wybredna co do płynów micelarnych, ale dobry płyn musi spełniać dwa warunki. Po pierwsze musi dobrze zmywać makijaż oczu, po drugie nie może podrażniać oczu. Moje oczy są szczególnie wrażliwe, dlatego trudno mi trafić w niedrogi, idealny płyn micelarny. Moje poszukiwania były dosyć długie, metodą prób i błędów. Pamiętajmy, że na każdej z nas płyn może inaczej się zachowywać, a wydana opinia jest moją opinią i nie koniecznie tak samo u Was może być. Kupując płyn be beauty stwierdziłam, że nawet gdy mi nie przypasuję to dużo nie zapłacę i nie będzie mi szkoda wydanych pieniążków.
Płyn be beauty wyprodukowany jest przez firmę Tołpa i kosztuje ok. 5zł. W przezroczystej buteleczce mieści się 200ml płynu. Buteleczka jest przyjemna dla oka i wygodna w użyciu. Zamykana na klips. Gdy opakowanie leży poziomo płyn się wylewa (właśnie przez chwilą wylało mi się go trochę :/).
Po pierwszym użyciu płynu byłam zachwycona. Na płatku cały tusz się elegancko odcisnął i pozostałości kosmetyków z oczu zmył. Wszystko fajnie, ale dlaczego mnie podrażnił? W kontakcie z oczami doprowadza mnie do łez, ale nie za każdym razem! Gdy więcej go naleje na płatek piecze oczy. Staram się nalewać niewielką ilość by tego uniknąć. W tonizacji twarzy nie sprawdził się, płyn jakoś dziwnie marzę się i nie odczuwam odświeżonej skóry. Muszę ponownie przemyć tonikiem, wtedy widzę jak pozostałości makijażu schodzą.
Porównując go do płynów Burżuj'a i Barbra Pro wypada nie najlepiej. Burżuj i Barbra Pro przepięknie i bezboleśnie usuwają cały makijaż a przede wszystkim nie szczypią i nie podrażniają oczu! Gdyby nie fakt podrażniania oczu przez be beauty pozostałabym z nim na dłużej, chociażby ze względu na cenę, dostępność, wydajność, a tak to za kilka dni musimy się pożegnać (kończy się uffff).
W kolejce czeka ponownie fioletowy Burżuj :))
Lubicie czy nie?
Czy jest lepszy od słynnego, fioletowego Burżuja i Barbry Pro? Przekonajmy się!
Od producenta:
Delikatnie oczyszcza wrażliwą skórę twarzy oraz oczu z makijażu, także wodoodpornego oraz zanieczyszczeń. Pełni funkcję toniku, działa łagodząco i odświeżająco. Przywraca komfort czystej skóry bez powstawania uczucia ściągnięcia.
Oczyszczające micele zapewniają wysoką skuteczność oczyszczania, dokładnie usuwają makijaż i zanieczyszczenia nie naruszając bariery hydrolipidowej naskórka.
Ekstrakt z malwy działa nawilżająco, zmniejsza nadwrażliwość skóry
d-panthenol działa przeciwpodrażnieniowo
Moja opinia:
Nie jestem wybredna co do płynów micelarnych, ale dobry płyn musi spełniać dwa warunki. Po pierwsze musi dobrze zmywać makijaż oczu, po drugie nie może podrażniać oczu. Moje oczy są szczególnie wrażliwe, dlatego trudno mi trafić w niedrogi, idealny płyn micelarny. Moje poszukiwania były dosyć długie, metodą prób i błędów. Pamiętajmy, że na każdej z nas płyn może inaczej się zachowywać, a wydana opinia jest moją opinią i nie koniecznie tak samo u Was może być. Kupując płyn be beauty stwierdziłam, że nawet gdy mi nie przypasuję to dużo nie zapłacę i nie będzie mi szkoda wydanych pieniążków.
Płyn be beauty wyprodukowany jest przez firmę Tołpa i kosztuje ok. 5zł. W przezroczystej buteleczce mieści się 200ml płynu. Buteleczka jest przyjemna dla oka i wygodna w użyciu. Zamykana na klips. Gdy opakowanie leży poziomo płyn się wylewa (właśnie przez chwilą wylało mi się go trochę :/).
Po pierwszym użyciu płynu byłam zachwycona. Na płatku cały tusz się elegancko odcisnął i pozostałości kosmetyków z oczu zmył. Wszystko fajnie, ale dlaczego mnie podrażnił? W kontakcie z oczami doprowadza mnie do łez, ale nie za każdym razem! Gdy więcej go naleje na płatek piecze oczy. Staram się nalewać niewielką ilość by tego uniknąć. W tonizacji twarzy nie sprawdził się, płyn jakoś dziwnie marzę się i nie odczuwam odświeżonej skóry. Muszę ponownie przemyć tonikiem, wtedy widzę jak pozostałości makijażu schodzą.
Porównując go do płynów Burżuj'a i Barbra Pro wypada nie najlepiej. Burżuj i Barbra Pro przepięknie i bezboleśnie usuwają cały makijaż a przede wszystkim nie szczypią i nie podrażniają oczu! Gdyby nie fakt podrażniania oczu przez be beauty pozostałabym z nim na dłużej, chociażby ze względu na cenę, dostępność, wydajność, a tak to za kilka dni musimy się pożegnać (kończy się uffff).
W kolejce czeka ponownie fioletowy Burżuj :))
PLUSY:
+ usuwa makijaż
+ przyjemnie pachnie
+ dostępność
+ cena
MINUSY:
- podrażnia, szczypie w oczy
- nie tonizuje
Ciekawa jestem jak u Was kultowy produkt biedronkowy sprawdził się?Lubicie czy nie?
Szkoda że nie spisał się do końca. Ja używałam i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńOj, podrażnianie nie dla mnie. Mnie jakoś te biedronkowe kosmetyki nie fascynują, rzadko decyduje się na kupno któregoś z nich.
OdpowiedzUsuńJa go lubię. Za to butelka w Bourjois mnie wkurzała, bo zawsze mi się za dużo chlapło :)
OdpowiedzUsuńładnie zmywa makijaż to fakt. ale strasznie podrażniał moje oczy i szczypał. musiałam go odstawić
OdpowiedzUsuńten płyn u mnie się nie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńNiedawno go właśnie zakupiłam, wszystko jest ok, ale nie podoba mi się skład. Płyn micelarny ma być najdelikatniejszym kosmetykiem, więc skąd te parabeny?
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam ;] w końcu znalazłam płyn, który dokładnie zmywa makijaż, mnie nie podrażnia i jest taki tani ;]
OdpowiedzUsuńNie znoszę tego płynu...
OdpowiedzUsuńPłynu nie miałam, ale mleczko z tej firmy, nie dałam rady stosować, cała skóra twarzy mnie piekła szczypała, masakra, całe policzki miałam zaczerwienione
OdpowiedzUsuńMnie nie szczypie w oczy i właściwie w każdym calu jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mnie też się średnio sprawdził, jest recenzja na moim blogu. Płyn ze zmywaniem eyelinera z catrice ma problemy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń...tez go nie lubie.
OdpowiedzUsuńja aktualnie używam od eveline, mam mieszane uczucia, ale trzeba przyznać że jest wydajny
OdpowiedzUsuńja tam go lubie
OdpowiedzUsuńU mnie ten płyn ogromny wysyp na twarzy... z pewnością już nigdy go nie kupię. Obecnie stosuję płyn L'oreal ideal soft i jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńUfff, nareszcie osoba której też nie podpasował :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko ja taka "wybredna" jestem. Tak upiornie szczypał mnie w oczy, że zrezygnowałam po kilku podejściach. Burżuj niestety też mnie szczypie :(
Mój póki co czeka na swoją kolej i mam nadzieję, że będzie super!:) podoba mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńTyle się naczytałam o tych płynach, że mnie wcale nie kuszą...szkoda, że podrażnia i szczypie...jednak ideałem nie jest.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest ok, latem fajnie "orzeźwiał". Nie podrażniał ani nic (a mam bardzo wrażliwe oczy), ale moją mamę tak.
OdpowiedzUsuńMam drugą buteleczką, pierwszej mało co użyłam, bo wsadziłam go do kosmetyczki - poziomo. i większość się wylała. ;-)