# 05 Berlin Story by Essence - swatche, swatches
Berlin Story to lakier z ubiegłorocznej edycji limitowanej Essence - I Love Berlin. Zwykły, czarny, kremowy lakier. Niczym szczególnym się nie wyróżnia, a aplikacja nie zwala z nóg. Jeśli nie udało Wam się upolować tego lakieru, to nie macie czego żałować.
Lakier nakłada się "drętwo" nierówno, tak nijak. . W miarę schnie, ale bez szału. Ma wysoki połysk. Dobrze się spisuję jako lakier bazowy.
Przydałby mi się czarny, idealnie nakładający się lakier. W swoich zbiorach nie posiadam więcej czarnych lakierów. Postanowiłam go jednak zeswatchować i pokazać. W kolejnych postach pokażę jak wygląda z flejksami, np. Essence :-)
Lakier nakłada się "drętwo" nierówno, tak nijak. . W miarę schnie, ale bez szału. Ma wysoki połysk. Dobrze się spisuję jako lakier bazowy.
Przydałby mi się czarny, idealnie nakładający się lakier. W swoich zbiorach nie posiadam więcej czarnych lakierów. Postanowiłam go jednak zeswatchować i pokazać. W kolejnych postach pokażę jak wygląda z flejksami, np. Essence :-)
Taki sobie zwykły czerniaczek. Chętnie zobaczyła bym go w innych odsłonach, dlatego czekam na kolejny post :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się taki zwyklak ;p
OdpowiedzUsuńwczoraj moglam go kupic ale jednak nie kupiłam :D
OdpowiedzUsuńO dobry czarny jest trudno, ja jestem zachwycona czarnym z limit circus circus od essence, kryje jedną warstwą :D
OdpowiedzUsuńja czarnego lakieru nie mam i nigdy nie miałam. źle bym się w nim czuła.
OdpowiedzUsuńMnie się efekt ze zdjęcia podoba :) Ja jeszcze nie trafiłam na idealnego czarnego...
OdpowiedzUsuńwow! W życiu bym nie pomalowała paznokci na tak ciemny kolor ale Twoje wyglądają wprost niesamowicie! Po prostu fantastycznie!
OdpowiedzUsuń