Orly Velvet Dream Collection Fall 2017 - Black Cherry i November Fog
Pod ostatnim wpisem zdecydowaliście, że bardziej Wam się spodobał Just Bitten od Silken Quartz. Ciekawa jestem jak wypadnie dzisiejszy pojedynek, do którego nominowałam znowu dwa lakiery. Tym razem Black Cherry i November Fog. Oczywiście w komentarzach możecie napisać, który lakier wygrywa dzisiaj! :)
Black Cherry to amarant, róż połączony fioletem, fuksja? Hmmm na pewno bardzo ładny, również jesienny, bardzo elegancki kolor ... Choć to zwykły krem to bardzo trafia w mój gust, jak to mówią klasyka zawsze w modzie. Mamy tu do czynienia z dobrze nasyconym i kryjącym kolorem. Na paznokciach mam dwie warstwy, które nie wymagają top coatu.
Drugim bohaterem dzisiejszej notki jest November Fog. Tak na prawdę to od niego zaczęłam słoczowanie kolekcji i stwierdziłam, że jeśli wszystkie lakiery tak genialnie aplikują się i kryją jak November Fog to kolekcja jest świetnie dopracowana. Mogę Wam potwierdzić, że wszystkie lakiery są świetne pod każdym względem. November Fog to przygaszony fiolet z nutą szarości, taki lekki jesienny kolorek, ale też można go podciągnąć na letnie wyjścia. W tym przypadku też dwie warstwy na paznokciach, bez top coatu.
Black Cherry i November Fog?
Kolekcja dostępna na stronie www.orlybeauty.pl
Ależ śliczny jest ten pierwszy :) Szukam takiej hybrydy na jesień :)
OdpowiedzUsuńOrly ma również w takim kolorze hybrydy GEL FX :)
UsuńObydwa są piękne ale dla mnie wygrywa szarość :-)
OdpowiedzUsuńO matulu, jakie one sa piękne!
OdpowiedzUsuńOba śliczne i w moim guście.. Gdybym musiała wybrać, to postawiłabym na Black Cherry.
OdpowiedzUsuńPierwszy to zdecydowanie mój faworyt
OdpowiedzUsuńZnów obydwa mi się podobają ^ ^
OdpowiedzUsuńZawiało trochę jesienią na paznokciach. :P Oba ładne, choć muszę przyznać, że ten pierwszy podoba mi się bardziej. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne obydwa kolorki. Będą idealne do dwukolorowego mani ... poproszę takie :)
OdpowiedzUsuńOba piękne. :)
OdpowiedzUsuńOba kolorki śliczne, ale jednak fuksja rządzi!
OdpowiedzUsuńFiolet bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam fiolety
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te kolory. Często nakładam podobne, choć akurat mam z innej firmy.
OdpowiedzUsuńOba są piękne, ale November Fog jakoś bardziej do mnie przemawia. Może to ta nazwa ;) A może ten przyjemny, trochę pastelowy odcień, bo aktualnie gustuje w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńja nie wiem, ale jak po raz poerwszy zobaczyłam tą kolekcję to jakoś nic mi się tak szczególnie nie podobało. ale wtedy chyba było jeszcze za wcześnie i za ciepło :p teraz zdecydowanie dostrzegam uroki tej kolekcji :D i pierwszy lakier wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńNovember Fog ma coś w sobie, zupełnie jak mgła ;)
OdpowiedzUsuń