Pod ostatnim wpisem zdecydowaliście, że bardziej Wam się spodobał Just Bitten od Silken Quartz. Ciekawa jestem jak wypadnie dzisiejszy pojedynek, do którego nominowałam znowu dwa lakiery. Tym razem Black Cherry i November Fog. Oczywiście w komentarzach możecie napisać, który lakier wygrywa dzisiaj! :)
Black Cherry to amarant, róż połączony fioletem, fuksja? Hmmm na pewno bardzo ładny, również jesienny, bardzo elegancki kolor ... Choć to zwykły krem to bardzo trafia w mój gust, jak to mówią klasyka zawsze w modzie. Mamy tu do czynienia z dobrze nasyconym i kryjącym kolorem. Na paznokciach mam dwie warstwy, które nie wymagają top coatu.
Drugim bohaterem dzisiejszej notki jest November Fog. Tak na prawdę to od niego zaczęłam słoczowanie kolekcji i stwierdziłam, że jeśli wszystkie lakiery tak genialnie aplikują się i kryją jak November Fog to kolekcja jest świetnie dopracowana. Mogę Wam potwierdzić, że wszystkie lakiery są świetne pod każdym względem. November Fog to przygaszony fiolet z nutą szarości, taki lekki jesienny kolorek, ale też można go podciągnąć na letnie wyjścia. W tym przypadku też dwie warstwy na paznokciach, bez top coatu.
Black Cherry i November Fog?
Kolekcja dostępna na stronie www.orlybeauty.pl
Ależ śliczny jest ten pierwszy :) Szukam takiej hybrydy na jesień :)
OdpowiedzUsuńOrly ma również w takim kolorze hybrydy GEL FX :)
UsuńObydwa są piękne ale dla mnie wygrywa szarość :-)
OdpowiedzUsuńO matulu, jakie one sa piękne!
OdpowiedzUsuńOba śliczne i w moim guście.. Gdybym musiała wybrać, to postawiłabym na Black Cherry.
OdpowiedzUsuńPierwszy to zdecydowanie mój faworyt
OdpowiedzUsuńZnów obydwa mi się podobają ^ ^
OdpowiedzUsuńZawiało trochę jesienią na paznokciach. :P Oba ładne, choć muszę przyznać, że ten pierwszy podoba mi się bardziej. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne obydwa kolorki. Będą idealne do dwukolorowego mani ... poproszę takie :)
OdpowiedzUsuńOba piękne. :)
OdpowiedzUsuńOba kolorki śliczne, ale jednak fuksja rządzi!
OdpowiedzUsuńFiolet bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam fiolety
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te kolory. Często nakładam podobne, choć akurat mam z innej firmy.
OdpowiedzUsuńOba są piękne, ale November Fog jakoś bardziej do mnie przemawia. Może to ta nazwa ;) A może ten przyjemny, trochę pastelowy odcień, bo aktualnie gustuje w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńja nie wiem, ale jak po raz poerwszy zobaczyłam tą kolekcję to jakoś nic mi się tak szczególnie nie podobało. ale wtedy chyba było jeszcze za wcześnie i za ciepło :p teraz zdecydowanie dostrzegam uroki tej kolekcji :D i pierwszy lakier wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńNovember Fog ma coś w sobie, zupełnie jak mgła ;)
OdpowiedzUsuń