Plany na najbliższe dni ...
W końcu i na reszcie pogoda taka jaką lubię.
Strasznie brakowało mi słońca. Rewelacyjnie się czuję kiedy jest ciepło, a wręcz upalnie.
Wtedy wiem, że żyję :P
Jakiś czas temu obiecywałam post z kosmetykami, które zabrałam na wakacje. Niestety wakacje minęły, kosmetyki zużyłam (prócz lakierów i kolorówki :P ) a postu nie ma i nie będzie.
Wybaczcie, nie wyrobiłam się w czasie.
Natomiast pojawią się posty np. haul z kosmetykami oraz regionalnymi przysmakami przywiezionymi z Turcji i Grecji. Jeszcze tylko zastanawiam się, czy zrobić jako jeden post czy jako dwa oddzielne. Pomyślę.
Podczas urlopu także przygotowałam wakacyjny manicure, który również pokażę.
Na chwilę przeniesiemy się też do Maroko, ale to wszystko w swoim czasie, bo nie tylko prowadzeniem bloga człowiek żyje :P
Przeczytacie również o wspaniałym duecie do włosów niemieckiej marki Balea oraz o niezawodnym, rosyjskim ulubieńcu do mycia włosów.
No i oczywiście będzie dużo, dużo lakierów, ale tego chyba na blogu nie brakuję :-)
Jeśli życzycie sobie konkretne posty tematyczne to dajcie znać.
Pozdrawiam
antiii
jestem ciekawa tych przysmaków :)
OdpowiedzUsuńooo czekam na zakupy zagraniczne. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na posty :-)
OdpowiedzUsuńRany, ale narobiłaś smaku :)
OdpowiedzUsuńczekam!
OdpowiedzUsuńCzekamy :) baw się dobrze.
OdpowiedzUsuń