Where the magic happens by ShinyBox 12/2017

Dzień dobry! W dniu dzisiejszym chciałabym zaprezentować Wam zawartość ostatniego w tym roku pudełku ShinyBox o nazwie Where the magic happens. Czy świąteczne pudełko jest takie magiczne jakbym się tego spodziewała? Zapraszam do moich przemyśleń!



Świeża choinka, zapach korzennych pierników, cynamonu i pomarańczy, spotkania pełne ciepła, uśmiechu i radości z tymi których kochamy … czyli magia Świąt na którą czekamy cały rok. W tym wyjątkowym czasie spraw sobie i najbliższym najlepszy, nietuzinkowy i wyjątkowy prezent – grudniowe pudełko ShinyBox „Where the magic happens”.

W tym miesiącu występowały aż 3 warianty pudełek. Sądząc po zawartości trafiłam w tą najbiedniejszą, gdyż zawartość nie powaliła mnie na kolana, ale sami zobaczcie! Ponownie zabrakło magazynu ShinyMag, aczkolwiek znalazłam chociaż karteczkę ze spisem kosmetyków czego w ubiegłym miesiącu nawet tego nie otrzymałam.


1.Barnängen żel pod prysznic (24,99zł/ 400 ml)

Lekka niczym chmurka piana pielęgnującego żelu pod prysznic delikatnie i skutecznie czyści normalną i suchą skórę oraz delikatnie ją pielęgnuje. Pomaga utrzymać jej naturalne nawilżenie i sprawia, że staje się ona aksamitnie gładka. Mix rodzajów. 

To chyba najlepszy kosmetyk z niniejszego pudełka. Żel jak żel, ale pachnie przepięknie i już zaczęłam go używać. W październikowym pudełku  znalazłam również kosmetyk szwedzkiej firmy - balsam do ciała i bardzo przypadł mi do gustu. Myślę, że na ten temat pojawi się oddzielna recenzja. 

2. Termissa - woda termalna (150 ml) kosmetyk wymienny

Kosmetyk od marki Termissa. TERMISSA to pierwsze ekologiczne dermokosmetyki z wodą termalną z Podhala zawierającą największe bogactwo składników mineralnych o udowodnionych właściwościach pielęgnacyjnych i leczniczych. Termissa to kosmetyki do zadań specjalnych, które swoją siłę czerpią z natury. Bo przecież wszyscy jesteśmy jej częścią.

Wodę termalną chętnie przetestuję, bo lubię tego typu kosmetyki. Z Termissy miałam już żel pod prysznic, który okazał się być bardzo fajny, z chęcią zakupiłabym ponownie. Także to był drugi i chyba ostatni kosmetyk, z którego całkiem ucieszyłam się.

3. Farmona - koncentrat rozjaśniający mącznicy i lukrecji dzień/noc  (15 ml)

Krem nawilżająco - ujędrniający, na naczynka, normalizująco-matującym lub liftingującym i stwórz kurację idealną dla siebie. Kosmetyk ważny tylko do marca 2018 roku.

Szkoda, że taka krótka data przydatności. Raczej nie użyję tego produktu.


4. Foods By Ann Pocket Energy Bar (3,89/ 100 g)

Idealne dla tych, którzy żyją aktywnie i potrzebują szybkiego, a jednocześnie zdrowego i pysznego źródła energii. Odpowiednio dobrane składniki nie tylko zaspokoją głód i pobudzą do działania, ale także pozytywnie wpłyną na funkcjonowanie całego organizmu.

Nie lubię takich batonów ... zresztą nie lubię żadnych batonów.

5. EXCLUSIVE COSMETICS Hydrożelowe płatki pod oczy z olejem arganowym (4,99 zł/ zestaw)

Hydrożelowe płatki zawierają odmładzający olej arganowy oraz koncentrat intensywnie nawilżających składników aktywnych. Specjalnie opracowana formuła wnika w głąb naskórka, sprawiając, że skóra w okolicach oczu staje się nawilżona i zrelaksowana, a zmarszczki mniej widoczne.

Produkt otrzymały Klientki, których grudniowy zestaw ShinyBox był minimum szóstym w ramach jednej i tej samej subskrypcji lub przy posiadaniu aktywnego pakietu na 12 miesięcy.

Kolejne płatki ... szczęśliwa nie jestem, ale wykorzystam.

6. Orphica/ Max Benjamin Upominek

 W każdym grudniowym pudełku ShinyBox znalazły się 2 upominki (WOW ;) ):

- saszetka kremu do rąk od marki Orphica
- pachnąca pocztówka Max Benjamin <pachnie ulotką :/>

Podsumowując! W pudełku zabrakło MAGI! Box standardowy w moim odczuciu wypadł bardzo, bardzo słabo. Trzy pierwsze kosmetyki, z czego trzeci nie przypadł mi do gustu winny znaleźć się w pudełku, natomiast reszta stanowić jako dodatek. A Wy co sądzicie o zawartości?


Komentarze

  1. Zawartość faktycznie strasznie biedna, ale widzę ze różni się od mojego. Niestety ShinyBox spada na psy:( ale fajnie ze trafiła ci się woda termalna - ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie widziałam to pudełko i byłam rozczarowana ;( Szczególnie tym, że to świąteczne pudełko ;)

    Tak, dokładnie to jest to mani! Dziękuję, bardzo mi miło <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj znać jak sprawdzi się woda termalna. Reszty nie jestem ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  4. zakochałam się w zapachu tego żelu a batonik był pyszny

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz, zapraszam ponownie :-)
Ps. MÓJ BLOG TO NIE MIEJSCE NA REKLAMĘ!

instagram @antii_ecosmetics

Copyright © e-Cosmetics