Orly GEL FX Star Spangled - manicure hybrydowy
Lubię zmieniać kolory na paznokciach co dzień, co dwa dni. Ostatnio bywa tak, że nie mam po prostu czasu tak często malować paznokci. Z pracy do pracy i inne obowiązki pochłaniają mi większość czasu. Doba mogłaby trwać nieco dłużej jak 24h. W tym trudnym dla mnie czasie postanowiłam malować paznokcie lakierami hybrydowymi, który świetnie się spisują. Do tego manicure wybrałam Orly Gel Fx o nazwie Star Spangled. To zdecydowanie mój ulubieniec nie tylko w zwykłym lakierze ale również w hybrydzie.
To przepiękna, klasyczna czerwień z drobinkami. Jest niezwykle uniwersalna i pasuje do każdego stroju. Wykonanie takiego manicure jest niezwykle banalne, potrzebne są nam jedynie konkretne produkty plus lampa.
Na paznokciach mam dwie warstwy lakierożelu pokryte top coatem gel fx. Całość utwardziłam w lampie.
Plusem takiego manicure jest przede wszystkim trwałość. Hybryda utrzymała się dosłownie 13 dni, bez żadnych odprysków, starć. Po dwóch tygodniach zdjęłam ją. Jedynie co było widać to odrost paznokcia, gdyby nie to, manicure były w nienaruszonym stanie. Dodatkowym atutem jest piękny połysk. Dosłownie tafla połysku, która utrzymuje się przez dwa tygodnie. Po zmyciu hybrydy paznokcie stały się dużo twardsze i mocniejsze.
Choć nosiłam dwa tygodnie ten kolor, mogę rzec że wcale mi się nie znudził. Na pewno niedługo znowu zagości na moich paznokciach.
Buteleczka mieści 9ml lakierożelu, posiada w miarę wygodny pędzelek, którym dobrze się manewruje oraz moją ulubioną nakrętkę. Hybrydę trochę trudniej się nakłada niż zwykły lakier, ale to kwestia wprawy.
Wiem, że post związany z Orly GEL FX na blogu jest często, a prawie cały czas rozchwytywany, więc jeśli macie jakieś pytanie śmiało możecie pisać. Jeśli życzycie sobie abym pokazała moje pozostałe hybrydy to dajcie znać :)
Polubiłam hybrydę, a WY?
Nie miałam jeszcze okazji wypróbowania manicure'u hybrydowego, ale dużo o nim słyszałam. Wśród wielu osób ciągle panuje przekonanie, że jest to zabieg wyniszczający płytkę paznokcia tak jak żele czy akryl, a to wcale nieprawda. Ja z wielką chęcią chciałabym zobaczyć resztę Twoich lakierów hybrydowych :). A ta czerwień jest cudowna :).
OdpowiedzUsuńGel FX nie niszczy, a wręcz utwardza płytkę ;)
UsuńJa również nie próbowałam hybrydy;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i niesamowity połysk!
OdpowiedzUsuńjaki fajny produkt,kolor przepiekny i te drobinki;)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny ten kolor.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na zdjęcia :).
A w jaki sposób ściągasz tą hybrydę?
usuwam za pomocą Removera, wacika, folii aluminiowej i Cuticle Pusher and Remover :)
Usuńmi hybryda wytrzymała 3 dni :) Koleżance tydzień. A paznokcie miałam tak zniszczone że dochodziły do siebie kilka miesięcy :(
OdpowiedzUsuńuuu to nie hybryda a jakieś paskudztwo! a co to za firma ?
Usuńpięknie się komponuje z Twoim kolorem skóry;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam takiego lakieru ;) Bardzo ładnie się prezentuje :) Strasznie podoba mi się kolor ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
kolor idealny, sama gustuję w czerwieniach, czy do dresów czy żakietu:)
OdpowiedzUsuńa efekt jaki uzyskałaś jest niesamowity!
kusi mnie żeby coś zakupić, bo najważniejsze, czyli lampę już mam :D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor:) tu widzę, że firma robi swoje, albo Twoja płytka.. bo trzyma bardzo długo. Generalnie nie jestem za hybrydą, bo przeważnie trwałość jest porównywalna do dobrze zabezpieczonego lakieru, prawie nigdy nie dojeżdza do obiecywanych 3 tyg, a poza tym mani po takim czasie nawet gdyby wytrzymało wygląda brzydko. Do tego ściąganie.. Jak Ty piszesz wszystko jest super.. w innych przypadkach ( a nawet kosmetyczki po cichu mówią, że to bez sensu) o których słyszałam taki mani sprawdza się kiepsko... więc może niech chętni na hybrydę przejdą na Orly:D
OdpowiedzUsuńHybrydę powinno nosić się na paznokciach do max dwóch tygodni (bynajmniej Orly). Nie wyobrażam sobie, swoich paznokci po trzech tygodniach z odrostami, po za tym jest to nie zdrowe dla płytki tak długie noszenie.
UsuńNie wiem co kosmetyczki mówią, bo byłam w swoim życiu może z dwa razy, a hybrydę robię sobie sama. Nie oszczędzam na produktach ani nie dolewam specyfików by były bardziej wydajne (bo też o takich rzeczach słyszałam). To nie mój pierwszy raz z hybrydą, która tak długo wytrzymała ;)
ja robiłam sobie kiedyś żele na naturalną płytke.. pracowałam w restauracji i ręce ciągle w wodzie.. to było jakieś wyjście, ale upierdliwe. ;) Masz rację.. wiesz jakich używasz produktów.. a większość pewnie ma tańsze materiały, bo się nie kalkuluje... w każdym razie widząc twoją hybrydę i wiedząc jaką ma wytzymałość jestem na tak:)
UsuńNie miałam nigdy hybryd i pewnie nie skusiłabym się w najbliższym czasie, bo podobnie jak Ty lubię zmieniać lakiery często. Ale tak sobie myślę, że kiedy miałam naprawdę zabiegany czas taki mani sprawdziłby się idealnie, do tego jeszcze jakiś ładny, oryginalny odcień z Orly.. może kiedyś:).
OdpowiedzUsuńco tu dużo pisać, piękny jest *_*
OdpowiedzUsuńjak mam lenia to mnie trochę hybrydy kuszą, ale na szczęście ich cena i cena potrzebnych materiałów "pomocniczych" skutecznie mnie odstrasza ;)
przyjedź do mnie to CI pomaluję :P
Usuńto jest jakaś myśl XD
UsuńŚliczny, chętnie zobaczę więcej hybrydek :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, chętnie zobaczę więcej hybrydek :)
OdpowiedzUsuń