Lakiery Bel Arte, czyli dwie różowe perły - swatche
Dzisiejszy post będzie o dwóch różowych perłach od Bel Arte!
Lakiery otrzymałam będąc na Pierwszym Spotkaniu Lakieromaniaczek w Warszawie. Otrzymałam kilka, a nawet kilkanaście buteleczek, zaś dziś postanowiłam pokazać te, które najmniej mi się podobają ;)
Prezentowane lakiery przedstawiają się następująco
Lakiery mają klasyczne opakowania i nakrętki. Dosyć wygodnie manewruje się pędzelkami.
Pierwszy lakier z numerkiem 32 to różowa perła. Powiem szczerze, że to zupełnie nie mój kolor. Kolor jak kolor ale wykończenie jakby tu powiedzieć takie babcine. Swoją drogą to jestem strasznie ciekawa czy ktoś jeszcze kupuje takie lakiery? Teraźniejsze babcie są coraz bardziej nowoczesne :)))
Gołym okiem widać pociągnięcia pędzelkiem! Na paznokcie nałożyłam dwie warstwy.
By lakier troszkę ożywić dodałam biżuterię Orly Flash Glam FX Halo <aktualnie na lakiery jest mega promocja więcej TU> Myślę, że teraz można w nim wyjść :))
***
Kolejny lakier to 28/2 dosyć nietypowa numeracja, ale taka widnieje na buteleczce.
Również w różowej tonacji, ale o niebo ładniejszy. To tak jakbym miała porównywać dzień do nocy :)
Różowy, wygląda trochę jak perłowy, ale ma malusieńkie drobinki. Maluje się nim bajecznie, przy dwóch warstwach dobrze kryje.
Biżuterię również przewidziałam a mianowicie mój ulubiony Orly Flash Glam FX Ultraviolet.
***
Reszta buteleczek ze spotkania :>
Adres hutowni belarte
Napiszcie co sądzicie o powyższych kolorach :> ?
takie kolory kojarzą mi się ze starszą Panią :P
OdpowiedzUsuńten pierwszy róż jest typowo babciny :) Masz rację, w dzisiejszych czasach nawet babcie mało kiedy mozna spotkać w takich kolorach :) Ten drugi wygląda jeszcze znośnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy szkaradek babciny ale ten drugi już całkiem przyzwoity, szczególnie z błyskotkami, dobrze współgra z Twoją karnacją. A tak z innej beczki - bardzo proszę o słocze reszty kolekcji poznańskiej, szczególnie tych nie-holo, które trudniej znaleźć w sieci.
OdpowiedzUsuńwszystkie swatche mam gotowe, kwestia wrzucenia na blog :)
Usuńna który szczególnie czekasz? :)
kolory śliczne, ale wykończenia nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńkolory nie dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
nein, nein, nein :) perełki zupełnie nie moje :D
OdpowiedzUsuńnie Twoje powiadasz? a też je masz HA HA HA :))))
Usuńtez jestem na nie, nie lubie perly ;)
OdpowiedzUsuńJakie paskudy :D
OdpowiedzUsuńidealne dla każdej babci-modnisi :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że dzisiejsze babcie wolą coś bardziej innego :P
UsuńNie lubię takiego perłowego różu na paznokciach bo jak to moja mama mówi jest pościelowy albo babciny jak kto woli:)
OdpowiedzUsuńMoja babcia kupuje takie lakiery! :D Ale ona grubo po 70tce jest ;) Ten drugi jest o niebo lepszy, ale i tak totalnie nie w moim stylu (chociaż i tak je pewnie wypróbuję)
OdpowiedzUsuńMoja też :-)
UsuńTylko, że ona kupuje przeważnie srebrny/biały perłowy czyli zupełnie ekstremalnie ;-P
I na dodatek twierdzi, że kładzie się ZAWSZE jedną warstwę lakieru... A że pochodzenie buteleczek jest raczej bazarowe, no to efekt można sobie wyobrazić :-P
Całe szczęście, ostatnio rzadko maluje paznokcie :-D
podsuń babci coś 'normalnego' :P
UsuńNie lubię perłowego wykończenia, ale wg. mnie super wygląda zmatowane, więc przestałam unikać takich lakierów :P
OdpowiedzUsuńfujowe, szczególnie ten pierwszy :D
OdpowiedzUsuńW sam raz do moherowego berecika ;>
UsuńJestem tego samego zdania co dziewczyny, chociaż moja babcia nawet takimi nie maluje ;)
OdpowiedzUsuńBrrr... nawet na te babcine kolory patrzeć nie mogę:(
OdpowiedzUsuńOkropność, zdziwiona jestem za każdym razem jak widzę coś takiego jak często jeszcze producenci produkują takie koszmarki. W końcu ile babć kupuje lakiery, nie tak dużo a nikt młodszy już tego nie dotyka... brrr ;-)
OdpowiedzUsuńta pierwsza straszna :D
OdpowiedzUsuńale ta druga jeszcze by uszła :)
W połączeniu z Orlikami wyglądają całkiem przyzwoicie i znośnie :)
OdpowiedzUsuńpodreperowałam "moje perły" :P
UsuńAch te nieszczęsne perełki, prawie zawsze smużą... Ale w połączeniu z Orly efekt nawet mi się podoba :) Mam ten fioletowy glitter i ogólnie uważam, że ORLY mają chyba najlepsze brokaty i jaki ogromny wybór odcieni :)
OdpowiedzUsuń:)))))
Usuńobydwa lakiery zupełnie nie w moim guście, brokaty poprawiają ich wizerunek, ale i tak na nie bym się nie skusiła
OdpowiedzUsuńTen różowy sam w sobie nie zbyt ładny, ale w połączeniu z tym drugim Orly- super!!
OdpowiedzUsuńNie lubię perłowych lakierów. Z tych dwóch bardziej podoba mi się ten drugi kolor - solo i z tymi świecidełkami :)
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi takie kolory, a ja lubię te smugi w różowych mega perłowych lakierach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O ile ten drugi wygląda jeszcze jako tako, to ten pierwszy jest okropny.. Nie tyle ze względu na kolor co wykończenie.. Blee ;)
OdpowiedzUsuńten drugi jako baza da się znieść, pierwszy to totalna porażka... i wydaje mi się, ze masz racje z tym ze nawet dla babci by nie pasowal ;)
OdpowiedzUsuń