ORLY Secret Society Masked Ceremony - swatche
Na zakończenie dnia pokażę jeszcze jeden lakier o nazwie Masked Ceremony.
W czarnej bazie połączonej srebrnym shimmerem zatopione są maciupeńskie plasteki miodu w kolorze fioletowo - różowym, a także srebrne kwadraciki. Na paznokcie nałożyłam całe dwie warstwy, które szybko wyschły. Całość wygląda dosyć ciekawie i oryginalnie :)
***
Lavish Bash || Risque Encounter || Voyeuristic Adventure || Macabre Masquerade || Masked Ceremony || What's the Password
Lakiery w sprzedaży od 1 listopada 2013 roku www.orlybeauty.pl
wow, efekt niesamowity :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest coś dziwnego w tym lakierze i jakoś do mnie on nie trafia :)
OdpowiedzUsuńTeraz się nie dziwię, że B. na niego choruje. Piękny!
OdpowiedzUsuńCudny jest!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek! Taki na aktualną porę roku :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńświetny, uwielbiam czerń w każdej postaci
OdpowiedzUsuńciekawe te kwadraciki
OdpowiedzUsuńMają w sobie coś, że chce się na nie patrzeć;)
OdpowiedzUsuńLubię czarne lakiery, bo zawsze do wszystkiego pasują ;P
nie wiem czy dodał się komentarz :) piszę jeszcze raz :P
OdpowiedzUsuńświetny kolor i wykończenie :)
Oooo czarnulek super jest :>
OdpowiedzUsuńooo wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńmrocznie:P
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! Trafia na moją wishlistę :)
OdpowiedzUsuńpiękny! koniecznie muszę się w taki zaopatrzyć :>
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda... totalnie inny.. ciekawe tylko czy robi podobne wrażenie kiedy patrzy się na niego z więszej odległości.. tzn czy z daleka po prostu nie wygląda na zwykły, ciemny lakier?:)
OdpowiedzUsuńciekawy lakier :)
OdpowiedzUsuńTen kolorek zdecydowanie jest w moim guście :)
OdpowiedzUsuńDo tego te drobinki.. Bardzo mi się podoba :D
zdecydowanie mój kolor :)
OdpowiedzUsuń